Zapraszam do dyskusji :)
Mnie się tam wydaje, że to nie gatunek shonen umiera, tylko jego główni przedstawiciele. Mam na myśli tzw. tasiemce. No bo nie oszukujmy się, Naruto się skończyło, Hunter x Hunter też nie zapowiada się, by wróciło, Bleach też się skończył (chociaż tutaj nie jestem pewna, gdyż nie oglądałam go), Gintama się jeszcze jakoś tam trzyma tak samo jak One Piece (chociaż One Piece prędzej czy później musi się skończyć, prawda?) i oprócz tego, nie powstają żadne nowe tasiemce (chociaż szczerze mówiąc, mam nadzieję, że Nanatsu no Taizai i Boku no Hero Academia będą tymi nowymi tasiemcami, by uratować to jakoś) i jedyne co aktualnie jest "wschodzącym" tasiemcem to Boruto i Black Clover.
Nie